Forum Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim Strona Główna Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religijne dysputy Kuby i Dymitra
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim Strona Główna -> Na każdy temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Która forma liturgii bardziej Ci odpowiada
Przedsoborowa (trydencka)
27%
 27%  [ 3 ]
Posoborowa
45%
 45%  [ 5 ]
Jest mi to obojętne
27%
 27%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
Kamil Skibiński
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:53, 04 Lut 2006    Temat postu:

Nigdy w życiu nie chciałem być arbitrem w tym sporze. A niby dlaczego. Ja jestem i zawsze byłem i do śmierci <jakby Kwak powiedział> będę się trzymał rytu trydenckiego.

Przypisujesz mi słowa, których nie wygłosiłem, podawane przeze mnie przykłady, których oczywiscie nie zrozumiales to czysty cynizm z mojej strona. Powiem wiecej takie reformatorskie podejscie do tematu moze doprowadzic do takch absurdów...

Cos ty sie tak Ducha Świetego uczepił?? Tutaj nikt nie kwestionuje ze Jego obecności w Kosciele.

A co ma twój cytat dot. języka do łaciny w liturgii??


I wogole ja nie wiem co maja na celu udowodnic twoje cytaty z Pisma Św, bo miedzy nami mówiąc mało one są na temat i znów pokazuja jak wyrywkowo i fragmentarycznie sie nim posługujesz. Tak jak JPII.

Skoro odwołujesz sie do samego Źródła to pamietaj, że w Pismie nie ma nic napisane na temat oazy, neokatechumenatów, ruchów taki a nie innych - jest czysta wykładnia tego w co każdy z nas powinien wierzyc.

Cytat:
jeszcze raz podkreslam , Bóg do każdego wyciaga reke na rózne sposoby( czy to oaza, czy to msza trydencka, czy prawosławna), kazdego wzywa do swietosci, ale czy my z tego zkorzystamy, czy bedziemy czekac na jakąs bardziej wygodna dla nas sytuacje, to zalezy od nas.


Przypominam ze Bóg jest naszym Stwórcą i Sędzia. Co to za bzdury ze siedzi z ręką wyciągnietą inaczej dla oazowców inaczej dla kogos tam. W oczach Boga wszyscy jestesmy tacy sami. On nas sprawieldliwie osądzi. Pan Bóg nie jest diabłem z Fausta. Nie wystarczy powiedziec chwilo trwaj na łozu śmierci - a w przypadku naszym - Boze wybacz mi i od razu Bóg weźmie cie za reke i zbawi. Wiem ze trywializuje ale tak to co mówisz odbieram. a przy okazji autentyczne kazanie mojego ksiedza z zeszłego roku - Matka która zabiłą swoje dziecko ale sie nawrócila, chodziła do kosciola, modliła, jest lepsza od matki która w biedzie i trudzie wychowała swoje dzieci, moze nie zbyt religijnie bo do koscioła nie chodziły co niedziela,ale ich nie skrzywdzila. Nie wiem co jest milsze Bogu ?? Nie mnie o tym sądzic...

No i na sam koniec bo czas mnie goni (choc na wszystko jeszcze nie odpowiedzialem) idź i zapytaj sie swojego ksiedza czy odprawi dla ciebie i grupy wiernych załóżmy 250 osób w twoim kosciele parafialnym Mszę Św. w rycie trydenckim. Cóz wg zarządzenia JP II jedynie za zgodą arcybiskupa w danej metropolii mozna odprawiac taką mszę. Z tego co mi wiadomo ale moge sie mylic - prosze wtedy o poprawienie - na tyle światły był Kard. Macharski w Krakowie. Nie wiem co z reszta.

szkoda ze jest sesja bo bym chetnie podyskutował. Tylko ty dyskutuj a nie oskarżaj Dima !!

Cetero - Kuba - dobry, powiem wiecej bardzo dobry ten artykuł. To fragment czy masz gdzieś dla mnie pelną wersje Razz

Acha Dima ty zaraz sie obrazisz - to nie jest bynajmniej atak na ciebie tak jak ty to interpretujesz z tego co widzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Sob 22:04, 04 Lut 2006    Temat postu:

Odpowiem na wszystko po egzaminie. chce zapewnic, że w mojej parafii nie ma problemu z prowadzeniem mszy po łacinie, ba, odprawia ją ten sam ksiadz, który prowadzi oaze...


Po raz chyba 15 podkreślam, że jestem za różnorodnością w Kościele, w tym za mszą obrządku trydenckiego. Nie ma w pismie świetym mowy o oazie, to fakt, ale nie jest tez napisane, że msza musi być w porządku trydenckim, że tylko wtedy jest wlasciwie przezywana.
OAZA NIE JEST JEDNSTKĄ POZAKOSCIELNA
aha, i jeszcze, nie mogę "uczepić się" Ducha Świętego, nie moge cytować pisma Świętego, nie moge cytować Papieża Jana Pawła II, cytowałem nawet Ratzingera,ale nie, źle mówie, bo nie rozumie istoty, bo oaza to sekta, która pali koty w każdy pierwszy piątek, kłania sie Golfowi trójce ksiedza proboszcza i w ogóle to smarkate zapryszczale istoty(oazowicze), które zasłużyly na potępienie, wręcz na wykluczenie z kościoła, bo nie modlą sie po łacinie. Próżne są argumenty o osobistym doświadczeniu Boga, o tym, że msza w językach narodowych, prowadzona ze zrozumieniem, słuchana ze zrozumieniem(bez myslenia o praniu zostawionym w domu) jest piękna - piękna, kiedy przychodzimy do Kościoła z własnej woli, a nie ze względu na sąsiadke, piękna kiedy osobiście doświadczamy obecności Boga, a nawet wtedy kiedy jej nie doświadczamy. Dlaczego to jest złe, dlaczego tak nie może być?? Bo to wszystko nie tak, nie tak jak trzeba, a jak trzeba? i w ogóle nie tak rozumie wszystko jak trzeba, nie we właściwy sposób.Co moge? Bo już nie wiem.

Kamil co do tej pani, która sie nawróciła, o której twój ksiądz miał kazanie. pisałem o tym już, powtórze: "Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia" Łk 15, 7. Bóg dba o każdego, Bóg czeka na kazdego!!

Bo Bóg nie traktuje nas wszystkich w ten sam sposób, mimo tego co Kamilu, tu napisałeś. Bóg ma dla każdego swój własny plan, dla każdego własną drogę, nie jesteśmy jednorodną masą bydła w oczach Bożych, w to wierzę i temu ufam.
I pozwole sobie jednak na kolejny cytat :
15 Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie.
16 Oto wyryłem cię na obu dłoniach,Iz 49, 15-16

wszystko to nie jest wyrwane z kontekstu, bo wyrwanie z kontekstu zmienia sens, tu jest konkretna wypowiedz.
Bóg woła po imieniu każdego , pamietacie? Adamie gdzie jestes??Wzywa nas również. Bóg jest miłością,światłością, prawdą, drogą i życiem. On woła nas również.

To narazie tyle, do usłyszenia po egzaminie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dima dnia Nie 18:43, 05 Lut 2006, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Nie 0:43, 05 Lut 2006    Temat postu:

Dodałem troche do poprzedniego postu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złotko
Nowicjusz



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:11, 05 Lut 2006    Temat postu:

Heh, jeśli mogę wtrącić. Czytałam wszystko po kolei nad czym tak intensywnie debatowaliście w ostatnim czasie i dochodzę do wniosku, że każdy z nas ma ten sam problem, a mianowicie: naparwdę nie daję się prowadzić. Utrzymujemy się w stanie ducha, gdzie jest chrześcijaństwo i ..." Chcemy zastąpić coś, co nam akurat nie pasuje jakimś innym trendem, czymś dodatkowym, czymś od siebie, czymś co sprawi, że jesteśmy oryginalni, inni, mamy swoje WŁASNE zdanie. Myślę, że to bardzo niebezpieczne, gdyż w ten sposób tworzymy swoją własną religię, czym uchachany jest po pachy nasz stryj Krętacz-szatan (chwała Lewisowi, który napisał "Listy starego diabłą do młodego" no i Romkowi, który polecił tą książkę- AVE). A przecież jemu właśnie o to chodzi, abyśmy nie byli posłuszni Kościołowi, czego skutkiem najczęściej są herezje religijne. Debatowanie na temat tego, czy msza powinna być po łacinie czy nie & jaka forma liturgii komu odpowiada jest CHORE. Odpowiedzią na wszystkie nasze pytania powinien być sam Jezus Chrystus, który mówi, że zbawienie jest możliwe tylko w Kościele poprzez posłuszeństwo wobec wszystkich zmian, jakie się w nim dokonują, np. podczas soborów:] !!!
A Kamil piszę, że nie jemu to osądzać, a jednak, drogi Kamilu- z całym szacunkiem ,ale sądzisz!!!, Ciągle dorabiasz sobie nowe teorie, krytykując przy tym Oazę i inne ruchy w Kościele. Jeśli radzisz sobie ze wszystkimi prawdami wiary, nie potrzebujesz jakiś czyników mobilizujących by się ciągle się rozwijać duchowo, to składam modły. Może odpowiedz sobie na pytanie: czym jest wiara? Bo widzę, że niedługo moglibyśmy popaść w niezłą paranoję i chyba tak będzie, jeśli ciągle bedziemy wielkimi teoretykami, mistrzami w górnolotnych sloganach i epitetach względam naszego Boga.
Tymczasem, może przed snem zajrzymy do encyklopedii i poszukamy słowa pycha...:>
AVE !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jakub Bogucki
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:24, 06 Lut 2006    Temat postu:

Złotko!

Pozwól, że odniosę się do Twojej wypowiedzi:

Cytat:
Chcemy zastąpić coś, co nam akurat nie pasuje jakimś innym trendem, czymś dodatkowym, czymś od siebie, czymś co sprawi, że jesteśmy oryginalni, inni, mamy swoje WŁASNE zdanie. Myślę, że to bardzo niebezpieczne, gdyż w ten sposób tworzymy swoją własną religię, czym uchachany jest po pachy nasz stryj Krętacz-szatan


Bynajmniej nie chcę (i nie wiem czemu piszesz w liczbie mnogiej? wszak to nie jest zdanie wszystkich). W żadnym momencie nie pisałem, że chcę coś zastępować, a tym bardziej po to, aby wykazać oryginalność?!?!?! A moją religią, która została mi przez Ciebie wypomniana jest rzymski katolicyzm. Katolicyzm zaszokowany intelektualną paradą Dimy, a właściwie kard. Bugniniego, która to parada brzmi:
Celem stworzenia Novus Ordo Missae jest pozbawienie jej katolickich modlitw, katolickiej liturgii i wszystkiego, co może być nawet cieniem przeszkody dla naszych odłączonych braci, to jest Protestantów.

W następnym zdaniu zresztą całkiem słusznie piszesz o tym.
Cytat:
A przecież jemu właśnie o to chodzi, abyśmy nie byli posłuszni Kościołowi, czego skutkiem najczęściej są herezje religijne.

Właśnie - odrzucanie katolickiej doktryny wiary jest herezją! Więc nie wiem skąd ekscytacja odrzucaniem katolickich zasad liturgii.

Cytat:

Debatowanie na temat tego, czy msza powinna być po łacinie czy nie & jaka forma liturgii komu odpowiada jest CHORE. Odpowiedzią na wszystkie nasze pytania powinien być sam Jezus Chrystus, który mówi, że zbawienie jest możliwe tylko w Kościele poprzez posłuszeństwo wobec wszystkich zmian, jakie się w nim dokonują, np. podczas soborów


Nie zaprzeczam. Ale w myśl tego co postulowali mój oponent - Tradycja kościelna jest marginalna. Podczas gdy Skarbiec doktrynalny Kościoła Katolickiego stanowią dwa aspekty: nauka Pisma i tradycja.

Nikt nie mówi o nieposłuszeństwie. Ale pojawia się tu problem odrzucenia zasad katolickich (z teologią włącznie) na rzecz bliżej niesprecyzowanego pojednania. Zresztą sprzeczność tkwi już w owym przywołanym przez Dymitra zdaniu ard. Bugniniego. Nasi "bracia" odłączeni od nas, Kościoła widzą w Kościele przeszkody - i my mamy je znosić, a więc stawać się im podobnymi. Czyli - odłączać się od Kościoła!!!

A dalej pozwolę sobie na krótki komentarz Twoich słów, chociaż nie do mnie są adresowane:

Cytat:
Jeśli radzisz sobie ze wszystkimi prawdami wiary, nie potrzebujesz jakiś czyników mobilizujących by się ciągle się rozwijać duchowo, to składam modły. Może odpowiedz sobie na pytanie: czym jest wiara? Bo widzę, że niedługo moglibyśmy popaść w niezłą paranoję i chyba tak będzie, jeśli ciągle bedziemy wielkimi teoretykami, mistrzami w górnolotnych sloganach i epitetach względam naszego Boga.
Tymczasem, może przed snem zajrzymy do encyklopedii i poszukamy słowa pycha...:>
AVE !!!


Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni. .. powiada święty Łukasz.

Co ma piernik do wiatraka z tym, czym jest wiara? Pojawił się tu spór o zasadność negacji Tradycji i katolicyzmu w formie dewocyjnej i "ludowej". Wszedł on w spór z postępowym katolicyzmem unaukowionym. Uosobieniem tego w polskim Kościele były dwie postacie: wersji pierwszej - Stefan kard. Wyszyński, drugiej zaś - Jan Paweł II. Nie jest to kwestia należąca bezpośrednio do sporu, ale pytanie brzmi - czy to są różne wyznania? Nie? Więc dlaczego traktujecie pierwsze jak gorsze od drugiego?

Ave.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złotko
Nowicjusz



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:53, 06 Lut 2006    Temat postu:

Właśnie! Dlaczego traktujecie pierwsze jak gorsze od drugiego? Takie traktowanie prowadzi do herezji, o których już pisałam wcześniej. Nie nam osądzać wszystkie zmiany w Kościele i spierać się na temat zasadności, co jest lepsze albo co gorsze. Naszym jedynym zadaniem jest wierność Kościołowi i podporządkowanie wszelkim zmianom, które według każdego katolika powinny być czymś lepszym, gdyż zostały ustanowione przez przedstawicieli naszej wiary no i rzecz jasna mocą Ducha Świętego, który jest Bogiem:-)

Pisanie w liczbie mnogiej było celowe, ponieważ nie chciałam negować czyjegoś zdania, ani nikogo krytykować, lecz sama przyznać się, że sama popełniam ten błąd i jak każdy - nie jest doskonała. Każdemu z nas coś się nie podoba w Kościele, coś chcielibyśmy zmieniać, wykreować swój własny światopogląd...czy jest coś ważniejszego, dla chrześcijanina, niż pielęgnowanie życia duchowego? Teoretycznie nie, właśnie! znowu ta teoria, puste słowa, może by tak zacząć od dziś żyć według zasad wiary i "spożywać Pismo Święte", do którego wszyscy tak chętnie się odwołują. Niestety niektórzy użytkownicy tej przecudnej urody stronki nie rozumieją tej pięknej lednickiej metafory Smile Smile KAMIL -pozdrawiam

Tak więc obywatele, podróżnicy, towarzysze i wędrowcy!!! JOY, więcej radości z tego co mamy, co oferuje nam dzisiejszy Kościół, bo cokolwiek byśmy nie robili i tak liturgia dalej będzie w naszym ojczystym języku, nie zmienimy odkryć (jeśli tak to mogę nazwać)doktórów Kościoła etc. Lepiej módlmy się o "po żywocie rajski przebyt" Smile i w życiu AGERE CONTRA względem wszystkich przeciwności !!!!


"Nikt nie mówi o nieposłuszeństwie. Ale pojawia się tu problem odrzucenia zasad katolickich (z teologią włącznie) na rzecz bliżej niesprecyzowanego pojednania."

Jakubie!
<- czyż problem odrzucenia zasad katalockich nie jest nieposłuszeństwem?????Wielkie LOL:-)

A piernik do wiatraka ma tyle, że wszystko co jest pisane na tym forum, ma niejako wpływ na naszą wiarę. Po każdej z wypowiedzi można łatwo wywnioskować i dowiedzieć się co nieco o drugim człowieku i jego irracjonalnej sferze:-)

Ave!!! i powodzenia na egzaminach Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jakub Bogucki
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:04, 06 Lut 2006    Temat postu:

Cytat:
Właśnie! Dlaczego traktujecie pierwsze jak gorsze od drugiego? Takie traktowanie prowadzi do herezji, o których już pisałam wcześniej. Nie nam osądzać wszystkie zmiany w Kościele i spierać się na temat zasadności, co jest lepsze albo co gorsze.


Przypominam, że spór rozpoczął się od agresji Dimy na Radio Maryja, jako bastion tępoty i śmiechu wartej dewocji...

Cytat:
A piernik do wiatraka ma tyle, że wszystko co jest pisane na tym forum, ma niejako wpływ na naszą wiarę. Po każdej z wypowiedzi można łatwo wywnioskować i dowiedzieć się co nieco o drugim człowieku i jego irracjonalnej sferze:-)


Może i tak. Ale co to ma do dyskusji...
Padam do nóżek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złotko
Nowicjusz



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:16, 06 Lut 2006    Temat postu:

Szanowny Panie Jakubie Smile

Mogę się przyznać, że agresja na Radio Maryja rozpoczęła się ode mnie, no ale kij z tym Smile wiesz, takie specyficzne poczucie humoru, a nie bastion tępoty czy dewocji- jak to nazwałeś. To nie jest agresja, to przejaskrawienie sekty jaką jest Radio Maryja, no ale OK, nie zamierzam ich teraz krytykować, żeby udowodnić swoje racje.
A to co napisałam wcześniej, to ma do dyskusji, że to właśnie w Twoich wypowiedziach jest wiele agresji i wyszukiwania wciąż nowych kontragrumentów Smile skąd tyle jadu?Smile
JOY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Wto 20:16, 07 Lut 2006    Temat postu:

Joy,
śledze uważnie dalszą dyskusję i zapewniam, że juz niebawem sie odezwe.

------------------------------------------------
Bravo Złotko - ujęłaś w konkretne słowa to, co ja rozpisywałem na kilkunastu stronach.

Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złotko
Nowicjusz



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:27, 07 Lut 2006    Temat postu:

Oto dzisiejsza Ewangelia:

Mk 7,1-13)
"U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie. A wy mówicie: Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem /złożonym w ofierze/ jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie - to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki. I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie."




Jezus kieruje dziś mocne słowa. My też przywiązujemy się czasem do „starego”, do zastanych praktyk. Nie zastanawiamy się, czy wskazują one na jakąś głębszą rzeczywistość, czy też są zupełnie bezcelowe. Bronimy się przed próbą wyrwania nas z samozadowolenia, formalizmu, zakwestionowania naszego dotychczasowego myślenia. Tak może też być z naszym przeżywaniem Mszy św., z naszymi odniesieniami do Boga i ludzi. A Pan chce mieć w nas wyznawców w Duchu – lud, który czcić Go będzie sercem.

wszak: "Kościół to nie tylko dom z kamieni i złota
Kościół żywy i prawdziwy to jest serc współnota
jedno serce, jedna dusza (...)"

Tak przy okazji to moja ulubiona pieśń liturgiczna:D


Ps. gratuluję zdanych egzaminów AVE!!!! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Wto 22:48, 07 Lut 2006    Temat postu:

Skomentuje wczesniejszy fragment oparty na cytacie z felietonu Waldemara Łysiaka pt. Cuda, cuda ogłaszają... (Gazeta Polska z dnia 28 grudnia 2005) dotyczący pewnej kwestii miłosierdzia i zła, tudzież nieba i piekła. :



Cytat:
Już „Kisiel” (Stefan Kisielewski), komentując papieskie wizyty, pisał, że w homiliach Jana Pawła II brakuje mu problemów zła, przestrogi przed złem, kary za zło, szatana itp.


W „Pamięci i tożsamości” (2005 rok) Jana Pawła II, Papież mówi o panowaniu komunistów w wielkiej części Europy po jałtańskiej konferencji w 1945 roku i komentuje rzecz „Faustem”: „Można było myśleć, że i to zło było w jakimś sensie potrzebne światu i człowiekowi. Zdarza się bowiem, że w konkretnym realistycznym układzie ludzkiego bytowania zło w jakimś sensie jawi się jako potrzebne – jest potrzebne o tyle, o ile daje okazję do dobra. Czy Johann Wolfgang von Goethe nie powiedział o diable: ein Teil von jener Kraft, die stets das Boese will und stets das Gute schaft – »jestem częścią tej siły, która pragnie zła, a czyni dobro«. Św. Paweł na swój sposób wzywa: »Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj« (Rz 12,21). Ostatecznie, zastanawiając się nad złem, dochodzimy do uznania większego dobra”.


Cytat:
Fakt –– brakuje tego we wszystkich egzegezach pisanych i mówionych Ojca Świętego. Można rzec, iż Karol Wojtyła postępowo ocenzurował Pismo Święte, radykalnie wycinając wszelkie fragmenty tyczące gniewu Bożego tudzież nierozgrzeszania i karania łotrów („Idźcie ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, na mękę nieskończoną!”; „Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie –– są im zatrzymane”; etc.). Pytanie: czy komukolwiek wolno tak wybiórczo traktować testamentowe słowa Jezusa?


Pierwszy fragment(Idźcie ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, na mękę nieskończoną) jest czescią przypowieści o śądzie ostatcznym i w całości brzmi tak "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? 38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? 39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" 40 A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie."
44 Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" 45 Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
Zmienia to sens, prawda? Jeżeli dobrowolnie odrzucamy Boga, cóż będzie to twoja wolna wola, wybór nalezy do nas. Kościół(w tym JPII) zdaje sobie sprawe z niebezpieczeństa piekła i szatana, dlatego Celem Kościoła jest doprowadzenie jak najwiekszej ilości ludzi(najlepiej wszystkich) do nieba, a nie do piekła( nie jesteśmy wszak satanistami).

Cytat:

Ów medal ma awers i rewers. Teatr tkwiący od młodości niezbywalnie we krwi Jana Pawła II zwiększył naturalną siłę jego charyzmy i ułatwił magnetyzowanie rzesz, dzięki czemu miliony młodych ludzi zostały przyciągnięte do Kościoła –– i to było wielkie Chrystusowe zwycięstwo w erze mordowania Dekalogu przez demokrację leseferyczną. Jednak kosztem zamilczania rygoru, Piekła i kary.


na to odpowiem cytatem:
Cytat:


Jan Paweł II
PIEKŁO JAKO OSTATECZNE ODRZUCENIE BOGA
Audiencja generalna 28 lipca 1999


1. Bóg jest nieskończenie dobrym i miłosiernym Ojcem. Jednakże człowiek, który ma Mu udzielić odpowiedzi w sposób wolny, może niestety dokonać wyboru ostatecznego odrzucenia Jego miłości i przebaczenia i w ten sposób pozbawić się na zawsze radosnej komunii z Nim. Właśnie na tę tragiczną sytuację wskazuje doktryna chrześcijańska, kiedy mówi o potępieniu lub piekle. Nie jest to kara Boża wymierzona «z zewnątrz», lecz konsekwencja decyzji podjętych przez człowieka w tym życiu. Samą rzeczywistość nieszczęścia, jaką ta smutna sytuacja niesie z sobą, możemy w pewnej mierze wyobrazić sobie w świetle pewnych tragicznych doświadczeń, które — jak zwykliśmy mówić — czynią z życia «piekło».
Jednakże w sensie teologicznym piekło jest czymś innym: jest ostateczną konsekwencją samego grzechu, zwracającą się przeciw temu, kto go popełnił. Jest to sytuacja, w jakiej nieodwołalnie znajduje się człowiek, który odrzucił miłosierdzie Ojca nawet w ostatniej chwili swego życia.

2. Aby opisać tę rzeczywistość, Pismo Święte posługuje się językiem symbolicznym, który stopniowo staje się coraz ściślejszy. W Starym Testamencie los umarłych nie był jeszcze w pełni wyjaśniony przez Objawienie. Najczęściej uważano, że zmarli przebywają w Szeolu, miejscu ciemności (por. Ez 28, 8; 31, 14; Hi 10, 21 n.; 38, 17; Ps 30 [29], 10; 88 [87], 7. 13), w otchłani, z której się nie wychodzi (por. Hi 7, 9), w miejscu, w którym nie można wielbić Boga (por. Iz 38, 18; Ps 6, 6).

Nowy Testament ukazuje w nowym świetle sytuację umarłych, obwieszczając przede wszystkim, że Chrystus przez swe zmartwychwstanie zwyciężył śmierć i swą wyzwalającą mocą objął również królestwo zmarłych.

Jednakże odkupienie pozostaje propozycją zbawienia, którego przyjęcie jest sprawą wolności człowieka. Dlatego też każdy będzie osądzony «według swoich czynów» (Ap 20, 13). Posługując się obrazami, Nowy Testament przedstawia miejsce przeznaczone dla czyniących nieprawość jako rozpalony piec, w którym rozlega się «płacz i zgrzytanie zębów» (Mt 13, 42; por. 25, 30. 41), lub jako piekło, gdzie płonie «ogień nieugaszony» (Mk 9, 43). O tym wszystkim czytamy w opisie zawartym w przypowieści o bogaczu i ubogim Łazarzu, która ukazuje wyraźnie, że piekło jest miejscem ostatecznej kary, nie dopuszczającym możliwości powrotu ani złagodzenia cierpień (por. Łk 16, 19-31).

Również Apokalipsa posługuje się plastycznym obrazem «jeziora ognia», do którego zostają wrzuceni ci, co nie dali się zapisać do księgi życia, narażając się w ten sposób na «drugą śmierć» (Ap 20, 13 n.). Kto więc z uporem zamyka się na Ewangelię, decyduje się na «wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego» (2 Tes 1, 9).

3. Należy poprawnie interpretować obrazy, w których Pismo Święte przedstawia nam piekło. Wskazują one na całkowitą beznadziejność i pustkę życia bez Boga. Piekło oznacza nie tyle miejsce, co raczej wskazuje na sytuację, w jakiej znajduje się człowiek, który w sposób wolny i ostateczny oddala się od Boga, źródła życia i radości. Katechizm Kościoła Katolickiego tak streszcza prawdy wiary na ten temat: «Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem 'piekło'» (n. 1033).

Dlatego «potępienia» nie można przypisać inicjatywie Boga, ponieważ w swej miłosiernej miłości pragnie On jedynie zbawienia istot stworzonych przez siebie. W rzeczywistości to istota stworzona sama zamyka się na Jego miłość. «Potępienie» polega właśnie na ostatecznym oddaleniu się od Boga, które człowiek dobrowolnie wybrał i potwierdził ten wybór ostateczną pieczęcią w chwili śmierci. Wyrok Boży jedynie ratyfikuje ten stan.

4. Wiara chrześcijańska poucza nas, że pośród wolnych stworzeń, mających możliwość wyboru między «tak» i «nie», znalazły się już takie, które powiedziały «nie». Były to stworzenia duchowe, zbuntowane przeciw miłości Bożej i nazywane diabłami (por. Sobór Laterański IV: DS 800-801). Dla nas, istot ludzkich, ich historia brzmi jak ostrzeżenie: jest stałym wezwaniem do uniknięcia tragedii, do jakiej prowadzi grzech, i do kształtowania naszego życia według wzoru Jezusa, który przeszedł przez życie mówiąc Bogu «tak».

Potępienie pozostaje realną możliwością, jednakże bez specjalnego objawienia Bożego nie jest nam dane poznać, kogo z ludzi rzeczywiście to dotknęło. Myśl o piekle (a tym bardziej niewłaściwie interpretowane obrazy biblijne) nie powinna budzić irracjonalnego lęku, lecz stanowić konieczną i zbawienną przestrogę dla wolności, osadzoną w kontekście orędzia, że Jezus zmartwychwstały pokonał szatana, udzielając nam Ducha Bożego, w którym możemy wołać «Abba, Ojcze!» (Rz 8, 15; Ga 4, 6).

Ta pełna nadziei perspektywa przeważa w przepowiadaniu chrześcijańskim. Jest trafnie wyrażona w liturgicznej Tradycji Kościoła, o czym świadczą na przykład słowa z Kanonu Rzymskiego: «Boże, przyjmij łaskawie tę Ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego (...), zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych».

Do Polaków uczestniczących w audiencji generalnej:

Żeby krótko streścić dzisiejszą katechezę, nawiążę do słów poety: «Ty bez nas samych nie możesz nas zbawić». Otóż jeżeli to jest prawda o wiecznym zbawieniu, to tym bardziej jest to prawda o wiecznym odrzuceniu. Bóg nikogo nie potępia, nie chce potępić. Chce, ażeby wszyscy doszli do poznania prawdy i do zbawienia. Jeżeli wbrew tej zbawczej i odwiecznej woli Boga człowiek jednak odrzuca Jego miłość, Jego zaproszenie do uczestnictwa w życiu Bożym, to w końcu on sam decyduje o swojej wieczności bez Boga, poza Bogiem. «Ty bez nas samych nie mogłeś nas zbawić i bez nas samych nie możesz nas potępić». Módlmy się bardzo o to, ażeby ta wola człowieka, który odrzuca zbawczą wolę Boga, nie ucieleśniała się w nikim i nigdzie. Módlmy się o zbawienie wszystkich ludzi, o wieczne zbawienie dla każdego człowieka. To krótkie streszczenie dzisiejszej katechezy. Bóg zapłać raz jeszcze za wasze odwiedziny.


Prosze policzyć ile razy Jan Paweł II użył w powyższym kazaniu wyraz "pieklo" Exclamation
Cytat:

Czy gdyby papież nie skupił się wyłącznie na totalnym miłosierdziu –– byłby równie skuteczny jako łowca dusz? To jest właśnie rewers świątobliwego medalu. Wojtyła rozszerzył ucho igielne tak bardzo, że wielu czuło cichą obawę, iż do Królestwa Niebieskiego wejdą rozliczne łotry, w tym także masowi mordercy, którzy nigdy nie uderzyli się w skruszoną pierś –– wystarczy, że złożyli ceremonialną wizytę na salonach Watykanu, wyściskali się serdecznie z Janem Pawłem II (jak kilkakrotnie ludobójca Arafat), lub też pompatycznie przyjęli świątobliwego gościa w swoim kraju. Może warto byłoby usłyszeć kiedyś (choć raz) tych chrześcijan okrutnie prześladowanych w krajach muzułmańskich, gdzie Chrystus jest zakazany –– usłyszeć jak pytają: czemu polski papież nigdy, nawet jednym delikatnym słowem, nie wypomniał światu islamskiemu, że to brzydko tak postępować?


Posłuże sie cytatem z artykułu Bruno VESPA
"CHARYZMAT KOMUNIKOWANIA SIĘ"

Cytat:
Pamiętam dyskusje, które toczyły się wokół pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w roku 1991. Poszedłem wówczas na audiencję do Jana Pawła II. Wchodząc do prywatnej kaplicy i widząc Papieża oddanego całkowicie modlitwie, z głową wspartą na dłoniach, zrozumiałem nagle, jak głęboko przeżywał on tę wojnę: był wówczas ucieleśnieniem cierpienia.

On nie mówił pustych słów, a poprostu się modlił, ale wątek praw jedmostki podejmuje w encyklicy Evangelium vitae, nie będę cytować, bo zaśniecie nad moją wypowiedzią Wink

Na koniec podziele się cytatem jednego z moich ulubionych pisarzy:
"Anioł nigdy nie upada. Diabeł upada tak nisko, że nigdy się nie podniesie. Człowiek upada i powstaje." Fiodor Dostojeski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamil Skibiński
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:49, 08 Lut 2006    Temat postu:

Tak czytam to forum i zazynam sie zastanawiac:

1. Dymitr czy ty umiesz co powiedziec od siebie czy tylko cytować nie swoje słowa - to w odniesieniu do ostatniego postu głównie.

2. znów cytujesz JP II - moze wynika to z tego ze nie ma nic innego nt tego co mówili, pisali, głosili inni papieże, w internecie??

3. Tradycyjnie nie odpowiadasz na to o czym my tutaj dyskutujemy. Przypominam, ze mówimy tu o Magisterium Kosciola oraz o Soborze Trydenckim i reformach tego soboru, o rycie trydenckim oraz o tradycji!!

4. Znów cytujesz Pismo Święte - i ty pomijasz to ze pojawia sie w nim kategoria kary za grzechy, potepienia. Stary Testament cały czas o tym wspomina, że Bóg ukarał za nieposłuszeństwo, za grzechy ...
Potwierdza to tezę Łysiaka, że JP II pomijał ten fakt, wielokrotnie przemilczał to, że Bóg to nie tylko miłosierdzie to także Sprawiedliwy Sędzia, który karze za grzechy!!
Na dowód tego ze papież JP II mówił o piekle sugerujesz nam abysmy zastosowali analize ilosciową treści. Owszem moze ona nam pokazać ile razy i w jakim konteksicie sie pojawia to słowo. Jednak nalezy pamietac ze tematem tej audiencji było PIEKŁO JAKO OSTATECZNE ODRZUCENIE BOGA - co sugeruje nam o czym jest ta audiencja i o tym ze jej tematem jest piekło. nalezy przeprowadzic analize ilosciowa na podst. np wszystkich jego encyklik - i wtedy osiągniemy w zasadzie miarodajny wynik. Dowiemy sie ile razy w rzeczywistości pojawiło sie jakies słowo i bedzie mozna wysnuc konkretne wnioski.

5. O co chodzi z prawami jednostki bo nie zajarzyłem?? i co ma pokazac ten cytat dot Wojny w Zat. Perskiej??

Skoro ty tak chetnie dzielisz sie cytatami to i ja pozwole sobie na 3 cytaty z Monteskiusza które kiedys sobie zanotowałem bo bardzo przypadły mi do gustu;
1. "Skądinąd ci, którzy głoszą religię, sami ulegają złudzeniom. Pragnienie nawracania każe im wierzyć, że rzeczywiście kogoś nawrócili"
2. "nieuctwo rodzi przesąd, przesąd zaś, prowadząc do przesady w oddawaniu czci bóstwom, zarazem je ośmiesza"
3. " Wydaje mi sie, że istnieją dwa rodzaje mędrków: modnisie, co wypierają się Boga, wierząc w niego, oraz poniektórzy kaznodzieje, co głosząc Boga wcale weń nie wierzą" a po za tym juz od siebie krowa, która dużo ryczy mało mleka daje...

Hmmm mam nadzieje ze moje cytaty nie pobiją "nietrafności" twoich drogi Dymitrze... (choc powiem ze pojawiły sie tutaj dlatego ze mi sie podobają Smile )

odpowiedziec czas na dalsze zarzuty

1 po pierwsze skoro mnie sie zarzuca pyche to pozwole sobie stwierdzić ze w twoich wypowiedziach- Anno - tej pychy jest niewiele mniej a co gorsze pojawia sie buta i przekonanie o tym ze to ty masz monopol na racje. poza tym parafrazując: wdzisz drzagę w moim oku a kłody w swoim nie zauważasz??

2. Istota dyskusji jest wymiana poglądów i powinna ona trwac przynajmniej wg mnie do momentu w którym osiagnie sie jakas forme consensusu zadowalająca dla stron dyskutujących. Szukanie kontrargumentów ubogaca dyskusje i podwyższa jej jakość !!

3. załozenie o tym ze zmiany są czymś lepszym - czy prowadza do lepszego jest załozeniem błednym!! Zmieniac mozna równiez na gorsze!!

4. a czy postanowienia Soboru Trydenckiego nie były uświecone mocą Ducha Św??

5.
Cytat:
Każdemu z nas coś się nie podoba w Kościele, coś chcielibyśmy zmieniać, wykreować swój własny światopogląd...


co to znaczy ze kazdemu cos sie nie podoba w Kosciele?? Jaki światopogląd?? dotyczący czego??


6
Cytat:
spożywać Pismo Święte", do którego wszyscy tak chętnie się odwołują. Niestety niektórzy użytkownicy tej przecudnej urody stronki nie rozumieją tej pięknej lednickiej metafory KAMIL -


rowniez pozdrawiam i zwracam uwagę ze niektórzy piszący na tym forum nie rozumieją cynizmu mojej wypowiedzi.

7. Łacińskie słowo AVE - znaczy WITAJ po polsku!!


8
Cytat:
Odpowiedzią na wszystkie nasze pytania powinien być sam Jezus Chrystus, który mówi, że zbawienie jest możliwe tylko w Kościele poprzez posłuszeństwo wobec wszystkich zmian, jakie się w nim dokonują, np. podczas soborów !!!


Gdzie Jezus Chrystus mówi o tym ze mamy być posłuszni zmianom które dokonują sie w Kosciele?? Przypomnij mi jeszcze gdzie mówi o tym ze zbawienie jest możliwe w Kosciele POPRZEZ posłuszenstwo wobec zmian??

i tutaj niewielki cytacik

" Syn Boży jednak stał się człowiekiem, umarł na krzyżu i zmartwychwstał, aby swoją łaską unicestwić nasze grzechy, aby nas usprawiedliwić, odrodzić duchowo i doprowadzić do pełnej miłości, nieodzownej do osiągnięcia wiecznego zbawienia. Św. Paweł stwierdza: „Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę, mocą Jego krwi" (Rz 3,23-25). Jeśli wierzymy i kochamy, co stanowi warunek osiągnięcia zbawienia, to dlatego, że Chrystus obdarzył nas swoją łaską. Każdy z nas jest „zabłąkaną owcą", którą Chrystus albo już znalazł, albo — jeszcze jej szuka (por. Łk 15,3-7).


9
Cytat:
nie zmienimy odkryć (jeśli tak to mogę nazwać)doktórów Kościoła etc


po pierwsze co rozumiesz pod stwierdzeniem odkrycie doktorów Koscioła?? Jezeli chodzi ci o Magisterium Koscioła i o naukę Ojców Koscioła to nikt nie chce zmieniać dogmatów wairy - jesli dobrze zrozumiałem sens twej wpowiedzi

Kubie dziekuje za obronę mojej skromnej osoby podczas mojej Abwesenheit Very Happy

Jest jeszcze sporo kwestii które chetnie bym poruszył ale ten egzamin z Mikiego na tyle mnie zmeczył ze ... jestem wyczerpany calkowicie. Jak zbiore siły i myśli - wtedy podyskutujemy dalej.

Jak juz kiedys mówiłem na tym forum bodajze Razz tylko spokojnie i bez emocji - Prawda sie sama obroni Very Happy

Cos bym jeszcze zacytował ale co będe Dimie chleb zabierał Blue_Light_Colorz_PDT_01


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kamil Skibiński dnia Śro 17:13, 08 Lut 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złotko
Nowicjusz



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:28, 08 Lut 2006    Temat postu:

Łacińskie słowo AVE ma wiele znaczeń :] znaczy także POZDROWIENIE !!!!


A ja już nie będę niczego komentować, ani niczego udowadniać, bo i tak każdy pisze o czymś innym :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamil Skibiński
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:55, 08 Lut 2006    Temat postu:

aveo, 1. pragnąc, pożądć ( z inf.) 2. imperat. ave, avete witaj, witajcie, bądźcie zdrowi!

podaje za słownikiem łacińsko-polskim oprac. Kazmierz Kumaniecki, Warszawa 1997 Wydawnictwo Szkolne PWN

pozdrowienie n 1. (czynność) salutatio f 2. (słowa pozdrowienia) salus
pozdrowić vt (con)salutare, salutem, alci dicere; alqm salute impertire

i tym razem Kumaniecki tylko za słownikiem polsko-łacińskim, Warszawa 1997 Wydawnictwo Szkolne PWN

Czyżby zabraklo ci argumentów??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Śro 17:53, 08 Lut 2006    Temat postu:

Problemem nas wszystkich na tym forum jest, to że nawzajem się nie słuchamy, każdy przedstawia tylko swoją rację i nie słucha strony przeciwnej, mówię to także o sobie żeby nie było.

1.Kamil, kiedy używałem swoich własnych słów zostałem skrytykowany, że to co mówie nieodpowiada waszemu punktowi widzenia. W poprzednim poście starałem się zdystansować od własnych przemyśleń i na podstawie tekstu który przytoczył Kuba( który z reszta był jednym wielkim cytatem)dodałem cytaty równie trafne, moim zdaniem.

2.Cytuje Jana Pawła II nie dlatego że niczego innego w necie nie ma, a dlatego, że chce pokazać, iz bezpodstawnie odrzucacie to co dokonał w ciagu 25 z hakiem lat pontyfiaktu.

3. O tradycji już powiedziałem - nie jestem przeciwko tradycji. Ale nie popieram takiego traktowania liturgii, jakby nic poza Trydentem nie było, jak by nie było niczego przed ani niczego po.

4. Czy łatwo mówić o encyklikach których nie czytałes ani ty ani ja?? Zastanów się. Dobrze wiesz, że papież nie był głąbem, zdawał sobie sprawe, że piekło istnieje. Ale podkreślam, Kośiół w ostatecznym rozrachunku nie prowadzi do piekła, tylko do nieba. Sam Jezus mówi: 13 Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary5. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników». Mt 9,13

5. Jesli chodzi o cytat dot. wojny w Zatoce? Co mógł zrobić papież? Wysłać dywizje, potępić muzułmanów, Amerykanów, nałożyć ekskomunikę. To sa narzędzia wypraw krzyżowych. Papież, który nazwał Żydów starszymi braćmi, papież który jako pierwszy odwiedził meczet, mógł tylko sie modlić, o nawrócenie innych, o to żeby Bóg otworzyl ludziom oczy. Ale jedanka okazuje sie, ze i tak i tak jest źle - papież nie zabrał głosu w obronie Chrześcian, no bo w ogóle siedzi w Watykanie i mało go obchodzą, w drugim przypadku papież zabiera głos potępia wszystkich i wtedy staje sie populista na wzór księdza Rydzyka.
Coś na wzór tego cytatu:"16 Lecz z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: 17 "Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili". 18 Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: "Zły duch go opętał". 19 Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników". A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny9». Mt 11, 16-19

Skądinąd nie mam zamiaru nikogo nawracać:

Ty piszez
Cytat:
1. "Skądinąd ci, którzy głoszą religię, sami ulegają złudzeniom. Pragnienie nawracania każe im wierzyć, że rzeczywiście kogoś nawrócili"

Ci którzy głoszą religię? A więc i Jezus Chrystus? Cytujesz takie wypowiedzi Monteskiusza. Nie zapytam Monteskiusza co miał na myśli z oczywistych powodów, ale ciebie pytam W jakim celu tak mówisz o religii? Przeciez jestes czlowiekiem wierzacym? Tak? Skoro tak mówisz, to oznacza, że sie identyfikujesz z tą wypowiedzią(" bo mnie się podoba"), przyjmujesz ją? Jesli nie, to jeszcze raz sie pytam jaki to ma cel, kiedy czlowiek wierzący mówi o religii jako o złudzeniu?

dalej
Cytat:

"nieuctwo rodzi przesąd, przesąd zaś, prowadząc do przesady w oddawaniu czci bóstwom, zarazem je ośmiesza"

Czyli religia i wiara to przesąd i nieuctwo? Prowadząc do przesady? W apokalipsie Jezus przypomina: 15 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
16 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust14.
I to jest problem nas wszytskich, wierzymi tylko wtedy kiedy nam to jest wygodne. Ale własnie o to bezgraniczne zufanie, tzw. "pójście na całość", obawiam się, że ani ja ani ty nie jesteśmy w stanie całkowicie oddać nasze życie Bogu.

a oprócz tego uważasz, że oddawanie czci bóstwom( dopowiem Bogu) osmiesza Go?

cytat
Cytat:
3. " Wydaje mi sie, że istnieją dwa rodzaje mędrków: modnisie, co wypierają się Boga, wierząc w niego, oraz poniektórzy kaznodzieje, co głosząc Boga wcale weń nie wierzą" a po za tym juz od siebie krowa, która dużo ryczy mało mleka daje...

To prawda, można do odnieść do wszytskich z nas. Do której grupy z nich nalezysz ty, a do której ja?



Dalej odpowiadając na zarzuty wobec Ani, chociaż może musze jej zostawić własną obronę.

Ty piszesz
Cytat:
1 po pierwsze skoro mnie sie zarzuca pyche to pozwole sobie stwierdzić ze w twoich wypowiedziach- Anno - tej pychy jest niewiele mniej a co gorsze pojawia sie buta i przekonanie o tym ze to ty masz monopol na racje. poza tym parafrazując: wdzisz drzagę w moim oku a kłody w swoim nie zauważasz??

Wiec, zauważ że wcześniej swój post Anka napisała mówiąć "My", nie stwierdza ona bynajmniej, że jest wolna od pychy. Parafrazując, czy ty komukolwiek kiedykolwiek przyznałeś rację?

dalej zarzuciłeś że zabrakło jej argumentacji! Myśle, że własnie zobaczyłeś jej pokore, że powiedziała to co chciała, nie po to żeby kogoś przekonać, a po to żeby doprowadzić do kompromisu w tej debacie. Nie skorzystaliśmy z tego. Przeczytaj jej wypowiedz, czy chociazby czesciow nie ma racji?

dalej połącze dwa cytaty w jedno
Cytat:
3. załozenie o tym ze zmiany są czymś lepszym - czy prowadza do lepszego jest załozeniem błednym!! Zmieniac mozna równiez na gorsze!!

4. a czy postanowienia Soboru Trydenckiego nie były uświecone mocą Ducha Św??


wierzysz w dziłąnie Ducha Świetego? Mówisz, że postanowienia ww Soboru były uswięcone mocą Ducha Świętego. Z tego dedukuje że zmieniać można i na gorsze za pomocą Ducha Świetego, a wiec Sobór Watykański II, który był uświęcony Mocą Tego Ducha zmienił Kościół na gorsze??? Paranoja czy niekonsekwencja??

dalej zadajesz pytanie
Cytat:
co to znaczy ze kazdemu cos sie nie podoba w Kosciele?? Jaki światopogląd?? dotyczący czego??

Przypomnij jak sam mówiłeś, że tobie sie nie podoba, że ksiądz ględzi, że oaza jest do dupy, że Lednica to oszołomy, że msza posoborowa, że td
itp.

Z tym AVE, to nie wiem po co było, chyba po to zeby pokazac, co ty wiesz
smarkata, ja tu jestem od interpretacji i tłumaczeń z łaciny Twisted Evil

Pytasz
Cytat:
Gdzie Jezus Chrystus mówi o tym ze mamy być posłuszni zmianom które dokonują sie w Kosciele??

Tu mówi: 8 Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie8. Mt 18, 18
i dalej:
Kościół jednym nadprzyrodzonym Ciałem Chrystusa
12 Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. 13 Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem. 14 Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki]. 15 Jeśliby noga powiedziała: «Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała» - czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? 16 Lub jeśliby ucho powiedziało: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała - czyż nie należałoby do ciała? 17 Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie? 18 Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki umieszczając każdy z nich w ciele. 19 Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? 20 Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało. 21 Nie może więc oko powiedzieć ręce: «Nie jesteś mi potrzebna», albo głowa nogom: «Nie potrzebuję was». 22 Raczej nawet niezbędne są dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; 23 a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała, 24 a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, 25 by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. 26 Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki. 27 Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. 1 Kor 12,12-27
Czy brak posłuszeństwa
wobec Koscioła nie oznacza nieposłuszenstwa wobec Jezusa? A przypomnij gdzie nieposłuszenstwo prowadzi do zbawienia.

Piszesz
Cytat:
Jeśli wierzymy i kochamy, co stanowi warunek osiągnięcia zbawienia, to dlatego, że Chrystus obdarzył nas swoją łaską.

Naditerpretujesz moim zdaniem,prosze
Cytat:
14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?8 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą. Jk 2, 14-19


Chodzmy kogoś zabić i kochajmy Boga i nic nie róbmy, bądźmy pyszni do tego i wierzmy w zbawienie, mocno sie rozczarujemy na końcu.

Cytat:
Każdy z nas jest „zabłąkaną owcą", którą Chrystus albo już znalazł, albo — jeszcze jej szuka

Z tym sie zgodzę częściowo, bo Chrystus już nas znalazł umierająć na krzyżu i zmartwychwstając. My jestesmy bardziej synami marnotrawnymi, do każdego z nas Bóg wyciąga ręke, każdego woła do świetosći, poprzez różnych ludzi, Kościół, a w nim poprzez oaze, Lednice, różnego rodzaju ruchy, do wyboru do koloru, tylko przyjmij. i to jedyie od nas zależy czy zkorzystamy.
Jak pisze C.S.Lewis w książce "Chrześcijaństwo po prostu": "Trzeba się stale modlić o światło - nawet we własnej sali należy zacząć od postrzegania tych zasad, które obowiązują w całym domu. Przede wszystkim zaś musisz pytać, które drzwi sa prawdziwe - a nie wybierać tych, które ci najbardziej odpowiadją kolorem czy budową. Mówiac prosto, nie należy pytać: "Czy podoba mi się taka forma nabożenstwa?" ale "Czy tu mieszka świętość? Czy w tym kierunku prowadzi mnie sumienie? Czy niechęć, którą odczuwam przed zapukaniem do drzwi, bierze sie z pychy, osobistych niechęci, czy jest jedynie kwestią smaku, a może nie odpowiada mi konkretny odźwierny?"
Kiedy wejedziesz do własnej sali, zachowaj zyczliwość dla tych, którzy wybrali inne drzwi, albo nadal pozostają w korzytarzu. Jeśli dokonali złego wyboru, tym bardziej potrzebują twojej modlitwy - a jeśli są twoimi wrogami, masz wręcz obowiązek modlic sie za nich. Oto jedyna z zasad obowiązujących w całym domu."


i dalej :" szukając samego siebie, znajdziesz na końcu tylko nienawiść, samotność, rozpacz, gniew, ruinę i rozkład. Ale szukaj Chrystusa, a znajdziesz Go - z nim zaś wszystko inne."

Spróbójmy może zastanowić się nad tymi słowami, a napewno dojdziemy do kompromisu. Exclamation [/list]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dima dnia Śro 23:39, 08 Lut 2006, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim Strona Główna -> Na każdy temat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin