Forum Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim Strona Główna Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religijne dysputy Kuby i Dymitra
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim Strona Główna -> Na każdy temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Która forma liturgii bardziej Ci odpowiada
Przedsoborowa (trydencka)
27%
 27%  [ 3 ]
Posoborowa
45%
 45%  [ 5 ]
Jest mi to obojętne
27%
 27%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Czw 22:37, 09 Lut 2006    Temat postu:

Tylko nie zrozumcie mnie źle, bo nie chce tam iść, żeby porównać, która msza jest lepsza albo gorsza, ale po to żeby zobaczyć coś innego. Bo mysle, że porównywanie w kategoriach inności nikogo nie obrazi ani nikogo nie urazi. Czyli mojje założenie - każda msza jest inna, nie gorsza ani nie lepsza! Czy zgodzicie sie również z tym, żeby pójść, a jeśli treba będzie i pojechać na msze oazową( tu mam na myśli, że zapraszam was do katowickiej katedry na niedziele palmową)? Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złotko
Nowicjusz



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:28, 10 Lut 2006    Temat postu:

A ja proponuje iść do najbliższego kościoła, na taką mszę w tygodniu, tak po prostu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Breslauer
Administrator
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 19:50, 10 Lut 2006    Temat postu:

Ciekawy artykuł, który znalazłem na [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
STATUS PRAWNY MSZY ŚWIĘTEJ W KLASYCZNYM
RYCIE RZYMSKIM PO SOBORZE WATYKAŃSKIM II

"Tym wszystkim katolikom, którzy żywią przywiązanie do niektórych dawnych form liturgii i dyscypliny tradycji łacińskiej, pragnę wyrazić moją wolę - i proszę, by podjęli ją także biskupi oraz osoby pełniące w Kościele posługę duszpasterską - ułatwienia im komunii kościelnej poprzez decyzje mające na celu zagwarantowanie szacunku dla ich słusznych życzeń (...) wszędzie należy uszanować nastawienie tych, którzy czują się związani z liturgiczną tradycją łacińską, poprzez szerokie i wielkoduszne zastosowanie wydanych już dawniej przez Stolicę Apostolską zaleceń co do posługiwania się Mszałem Rzymskim według typicznego wydania z roku 1962"
Jan Paweł II, motu proprio Ecclesia Dei z 2 lipca 1988 r.


Wielu żyjących dzisiaj młodych katolików słyszało od swoich babć, dziadków czy rodziców, iż kiedyś (jeszcze w latach 60-tych XX wieku) Msza św. sprawowana była inaczej niż obecnie. Często jednak opowiadania te sprowadzają się do stwierdzenia, iż była ona odprawiania po łacinie, tyłem do wiernych. Taki opis bynajmniej nie zachęca przeciętnego katolika do głębszego zainteresowania się dawną liturgią. Pokutuje ponadto błędne przekonanie, iż dawna Msza została zakazana, a jedyną legalną formą Sprawowania Najświętszej Ofiary w Kościele łacińskim jest Nowy Porządek Mszy św. (łac. Novus Ordo Missae), jaki spotykamy powszechnie w naszych kościołach. Można zrozumieć brak wiedzy na ten temat u zwykłego katolika, bolesne są jednak wypowiedzi kapłanów czy kleryków, jakoby dawna forma liturgii nie mogła być obecnie sprawowana (wprowadza to niewątpliwie zamęt wśród wiernych).

Jeszcze w latach 60-tych XX wieku Kościół Katolicki sprawował Mszę św., skodyfikowaną w ramach reform zarządzonych przez Sobór Trydencki przez papieża św. Piusa V w Mszale Rzymskim z 1570 r. Należy jednak podkreślić, iż papież ten nie stworzył żadnej nowej liturgii; ustalił jedną formę Mszy św., powszechnie sprawowaną na całym świecie, usuwając wprowadzane samowolnie niektóre lokalne modyfikacje (niektóre części Mszy św., jak np. Kanon, czyli najważniejsza część Mszy św. z konsekracją - były niezmienne już od VI wieku [1]). Nakazał jednocześnie, aby na całym świecie, we wszystkich kościołach, gdzie obowiązuje łaciński obrządek rzymski, Mszę św. sprawowano w identyczny sposób, właśnie według Mszału przez siebie ogłoszonego. Miało to służyć obronie wiary katolickiej przed szerzącą się reformacją. Zezwolił jednak na dalsze współistnienie tradycji liturgicznych (obrządków lokalnych), które mogły udowodnić swoją przynajmniej 200-letnią historię [2]. W ten sposób z czasem liturgia rzymsko-katolicka, która do XVI wieku nie była wyraźnie skodyfikowana (choć różnice w poszczególnych diecezjach nie były zbyt wielkie), została ujednolicona.

Kolejni papieże dodawali do Mszału Rzymskiego formularze Mszy św. ku czci nowych świętych. Kilku papieży ponownie usuwało samowolne zmiany wprowadzane do Mszału oraz modyfikowało nieco rubryki [3], byli to Klemens VIII (1604 r.), Urban VIII (1634 r.), Leon XIII (1897 r.), św. Pius X (1911 r.), Pius XII (1955) i bł. Jan XXIII (1960). Ten ostatni z wymienionych papieży (który do modlitw Kanonu dodał imię św. Józefa, Oblubieńca NMP) ogłosił drukiem w 1962 r. kolejne wydanie typiczne (czyli wzorcowe) Mszału Rzymskiego, które jest jednocześnie ostatnim wydaniem tradycyjnego Mszału Rzymskiego.

Tę dawną formę liturgii chyba najlepiej określać mianem klasycznego rytu rzymskiego lub tradycyjnego rytu rzymskiego w odróżnieniu od liturgii, w której uczestniczymy obecnie w naszych kościołach, która również jest rytem (obrządkiem) rzymskim, określanym jako odnowiony. Dlaczego nie sprawuje się dzisiaj liturgii w ten sposób, w jaki czynili to nasi przodkowie? 4 grudnia 1963 roku została ogłoszona pierwsza z konstytucji Soboru Watykańskiego II - Konstytucja o Liturgii Świętej "Sacrosanctum Concilium"[4]. Określiła ona ogólne normy odnowy i rozwoju liturgii. Powołano radę ds. wykonania postanowień tej konstytucji. Prace trwały przez całe lata 60-te i 70-te XX wieku, choć niektóre obrzędy odnowiono dopiero pod koniec lat 90-tych (np. obrzędy egzorcyzmów w 1999 r.). Nastał wreszcie rok 1969, kiedy papież Paweł VI ogłosił konstytucją apostolską "Missale Romanum" [5] Nowy Mszał Rzymski. W roku 1975 ukazało się drugie wydanie typiczne (wzorcowe) tego mszału, na podstawie którego przygotowano w 1986 r. Mszał Rzymski dla diecezji polskich, według którego sprawowana jest Msza św. w naszych kościołach. W roku 2002 ukazało się trzecie wydanie typiczne Nowego Mszału Rzymskiego.

Reforma liturgiczna przeprowadzona po Soborze Watykańskim II została przeprowadzona na taką skalę, iż wzbudziła w wielu środowiskach katolickich pewne zamieszanie i obawy utraty "ich Mszy św., do której byli przyzwyczajeni i którą dobrze znali. Skala zmian w porządku Mszy św. była ogromna, nie chodziło tylko o rozszerzenie możliwości stosowania języków narodowych i zwrócenie się kapłana w stronę ludu, ale o zmiany o wiele głębsze - m. in. wprowadzenie nowych modlitw eucharystycznych, które mogły być odtąd stosowane na równi z Kanonem Rzymskim, który przez niemal 1500 lat był jedyną dozwoloną modlitwą eucharystyczną. Ponadto uproszczono liczne obrzędy, usunięto wiele modlitw mszalnych. Część środowisk katolickich uznała te zmiany za wykraczające poza zalecenia Soboru Watykańskiego II, który niewątpliwie zalecił przerobienie układu Mszy św., aby "wyraźniej uwidocznić właściwe znaczenie i wzajemny związek poszczególnych części, a wiernym bardziej ułatwić czynny i pobożny udział (Konstytucja o Liturgii, nr 50). Niestety sobór wypowiedział się na tyle ogólnie o reformie liturgicznej, iż różnie można interpretować jego słowa.

Środowiska przywiązane do tradycyjnej liturgii rzymskiej rozpoczęły starania o utrzymanie dotychczasowej formy sprawowania Mszy św. i innych sakramentów. Pojawił się problem natury prawnej, czy konstytucja "Missale Romanum promulgująca nowy Mszał Rzymski zakazała używania Mszału Rzymskiego z 1962 r.? Nie ma w niej takiego stwierdzenia, jednakże należy pamiętać, iż Mszał Rzymski ogłoszony przez Pawła VI nosił w tej konstytucji określenie "odnowiony według postanowień Soboru Watykańskiego II". Odnowiony - gdyż Sobór Watykański II nie chciał wcale tworzenia nowego Mszału, nowego obrządku, ale jedynie odnowienia dotychczasowej formy liturgii. Powszechnym w świecie katolickim stało się zatem przekonanie, iż dotychczasowa forma odprawiania Mszy św. została zastąpiona nowym porządkiem Mszy Pawła VI i może być tolerowana do czasu pełnego przyjęcia i nauczenia się nowego sposobu sprawowania Mszy św. Wątpliwości co do możliwości zakazu sprawowania dawnej Mszy św. budził przywilej udzielony wszystkim kapłanom przez papieża św. Piusa V w przywołanej wyżej bulli "Quo Primum z 1570 r. Brzmi on nastepująco:

"Na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej apostolskiej władzy, przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź recytowania Mszy św. w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono."

Wielu kapłanów na całym świecie nadal odprawiało na mocy tego przywileju mszę św. w klasycznym rycie rzymskim, nie widząc potrzeby proszenia o zgodę kogokolwiek. Jednakże watykańska Kongregacja ds. Kultu Bożego (urząd kościelny zajmujący się liturgią) faktycznie stopniowo ograniczała możliwość odprawiania Mszy św. w dawnej formie do kapłanów starszych wiekiem, chorych, którym trudno było przystosować się do nowych zasad. Władza kościelna udzielała specjalnych zezwoleń proszącym o to poszczególnym kapłanom na odprawianie nadal dawnej Mszy. Z takiego przywileju korzystał do śmierci św. Józef Maria Escriva de Balaguer, założyciel Opus Dei [6]. Ważnym wydarzeniem było udzielenie przez papieża Pawła VI indultu na odprawianie mszy św. w klasycznym rycie rzymskim w diecezjach Anglii i Walii, na prośbę kilkudziesięciu intelektualistów angielskich [7]. Nie wszyscy jednak, którzy prosili o zezwolenie na takie msze, otrzymali pozytywną odpowiedź.

W roku 1980 została rozesłania do biskupów całego świata "ankieta dotycząca wykonania reformy liturgicznej w ich diecezjach i stosunku wiernych do nowego Mszału Rzymskiego. Wyniki tej ankiety wykazały nieznaczność problemu księży i wiernych proszących o odprawianie Mszy św. w klasycznym rycie rzymskim. Papież Jan Paweł II chcąc wyjść naprzeciw pragnieniom tych grup pismem "Quattuor abhinc annos [8] z 3 października 1984 roku udzielił biskupom z całego świata prawa do udzielania poszczególnym kapłanom, którzy o to proszą, indultu na odprawianie mszy św. według mszału z 1962 roku. Indult ten opatrzono następującymi warunkami:

1.

# Proszący o indult nie mogą negować prawowierności i doktrynalnej prawdziwości Mszału Rzymskiego ogłoszonego przez Pawła VI. Msza w klasycznym rycie rzymskim może być sprawowana wyłącznie w miejscu, w dniu i w czasie określonym przez biskupa diecezjalnego, ale nie w kościołach parafialnych.
# Msza może być sprawowana na podstawie mszału z 1962 r. wyłącznie w języku łacińs
# kim. W czasie celebracji nie wolno używać wymiennie tekstów obu mszałów.
# Każdy biskup ma obowiązek informowania Stolicy Apostolskiej o udzielonych indultach.

W roku 1986 papież powołał komisję ad hoc do oceny realizacji indultu z 1984 r. [9] W skład komisji weszło dziewięciu kardynałów, piastujących prominentne stanowiska w Kurii Rzymskiej:

J. Ratzinger - prefekt Kongregacji Nauki Wiary
A. Mayer - były prefekt Kongregacji Kultu Bożego
S. Oddi - były prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa
A. Stickler - prefekt Archiwum i Biblioteki Watykańskiej
A. Casaroli - Sekretarz Stanu
B. Gantin - prefekt Kongregacji ds. Biskupów
A. Innocenti - prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa
P. Palazzini - prefekt Kongregacji Spraw
Kanonizacyjnych
J. Tomko - prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji
Narodów.


Orzekli oni, iż warunki indultu z 1984 r. były zbyt restrykcyjne i należy je złagodzić. W odpowiedzi zaproponowali konkretne ułatwienia, których jednak nie ogłoszono w formie aktu prawnego. Papież zwrócił się również do tej komisji z dwoma pytaniami [10]:

1. Czy papież Paweł VI lub inna prawowita władza prawnie zabronili celebracji Mszy
Trydenckiej?
Odpowiedź kardynałów: Msza Trydencka nigdy nie została zakazana.

2. Czy biskup może zabronić księdzu, znajdującemu się w sytuacji regularnej, celebrowania Mszy Trydenckiej?
Odpowiedź kardynałów: Żaden biskup nie może zabronić żadnemu katolickiemu księdzu odprawiania Mszy Trydenckiej.

Tymczasem narastał konflikt między abpem Marcelem Lefebvre, założycielem Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X a Stolicą Apostolską. Arcybiskup nie tylko negował sposób pzeprowadzenia posoborowej reformy liturgicznej, ale także niektóre inne dokumenty soborowe. Domagał się on pełnego prawa do sprawowania dawnej liturgii. Wreszcie 5 maja 1988 została podpisana przez obie strony ugoda (Protokół) regulująca funkcjonowanie Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X w w pełnej jedności ze Stolicą Apostolską [11] (w ugodzie między innymi Watykan wyrażał zgodę na wyświęcenie jednego - wskazanego przez papieża - kapłana na biskupa dla Bractwa). Niestety już następnego dnia, 6 maja 1988 roku abp Lefebvre wycofał swój podpis, uzasadniając to brakiem zaufania co do realności wypełnienia postanowień Protokołu przez Stolicę Apostolską. 30 czerwca 1988 nastąpił akt nieposłuszeństwa - abp. Lefebvre wraz ze współkonsekratorem, bp. Antonim de Castro Mayer, emerytowanym biskupem brazylijskiej Diecezji Campos udzielili sakry biskupiej czterem kapłanom, członkom Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. Reakcja Watykanu była natychmiastowa. 2 lipca 1988 r. papież Jan Paweł II wydał list apostolski motu proprio "Ecclesia Dei [12], w którym stwierdził, że abp Lefebvre’a oraz czterej wyświęceni przez niego biskupi "ściągnęli na siebie przewidzianą przez prawa kościelne ciężką karę ekskomuniki". Czyn abpa Lefebvre’a spowodował rozłam w środowisku tradycjonalistów katolickich. Część z nich nie zaakceptowała w swoich sumieniach nieposłuszeństwa arcybiskupa i pragnęła opowiedzieć się w tym sporze po stronie Rzymu. Stolica Apostolska pragnąc uniknąć rozszerzenia się i utwierdzania "rebelii" postanowiła rozszerzyć możliwość sprawowania Mszy św. i innych sakramentów w klasycznym rycie rzymskim według przepisów obowiązujących w 1962 r. Jasno i wyraźnie przedstawia to cytat, zamieszczony na początku tego artykułu.

Listem "Ecclesia Dei powołano do życia Komisję Pontyfikalną, zwaną właśnie Komisją "Ecclesia Dei", która ma za zadanie opiekę nad środowiskami pragnącymi sprawować tradycyjną liturgię rzymską w pełnej jedności z Rzymem. Zaledwie trzy miesiące później, 18 października 1988 roku powołano na prawie papieskim stowarzyszenie życia apostolskiego pod nazwą Bractwo Kapłańskie św. Piotra [13], złożone z kapłanów, byłych członków Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, którzy wybrali posłuszeństwo Jano Pawłowi II. Bractwo to otrzymało prawo sprawowania Mszy św. i wszystkich sakramentów według przepisów z 1962 r. oraz zakładania i prowadzenia seminariów duchownych.

Należy nadmienić, iż Bractwo Kapłańskie św. Piotra nie jest jedynym zgromadzeniem, pielęgnującym tradycyjną liturgię w pełnej jedności z Rzymem. Do takich zgromadzeń należą m. in. opactwa benedyktyńskie w Le Barroux, Fontgombault, Randol i Triors (Francja), Bractwo św. Wincentego Ferreriusza, Bractwo św. Jana Maryi Vianneya w Campos (księża z Campos pod wodzą bpa Licinio Rangela, którzy w 2002 roku złożyli przysięgę wierności Papieżowi), Instytut Chrystusa Króla Najwyższego Kapłana, Stowarzyszenie Kapłańskie św. Jana Fishera i inni. Dochodzą do tego liczni kapłani diecezjalni na całym świecie, wyznaczani przez swych ordynariuszy do opieki duszpasterskiej nad wiernymi, przywiązanymi do tradycyjnej liturgii łacińskiej.

1 stycznia 1991 roku Papieska Komisja "Ecclesia Dei wystosowała list do biskupów amerykańskich [14], zachęcając ich w duchu listu "Ecclesia Dei z 1988 r., aby hojnie umożliwiali wiernym uczestniczenie w tradycyjnej liturgii, gdy sobie tego życzą. W liście tym podkreślono, iż nie należy stosować rygorystycznych zasad określonych w 1984 r., a zatem można zezwalać na dawne msze w kościołach parafialnych. Z czasem ze strony oponentów dawnej liturgii pojawiły się argumenty, iż w dawnej liturgii mogą uczestniczyć ci, którzy pamiętają ją z czasów, kiedy była powszechnie sprawowana. Papieska Komisja "Ecclesia Dei w listach z dnia 5 września 1995 r. i 31 stycznia 1997 r.[15] rozwiała te wątpliwości, zaprzeczając jakoby motu proprio "Ecclesia Dei wprowadzało jakiekolwiek limity wieku osób proszących o indult.

Wielu najwyższych dostojników kościelnych celebruje z różnych okazji Mszę św. w klasycznym rycie rzymskim. Czynili to m. in. Joseph kard. Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, a ostatnio także Dario Castrillon kard. Hoyos, przewodniczący Papieskiej Komisji "Ecclesia Dei (24 maja 2003 r. w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie). Tymczasem do Stolicy Apostolskiej napływa coraz więcej sygnałów od licznych grup wiernych proszących o pełne prawo uczestnictwa w Mszy św. w klasycznym rycie rzymskim [16]. Również w Polsce od 1994 r. sprawowane są za zgodą biskupów diecezjalnych msze św. w tradycyjnym rycie rzymskim. Pierwszym biskupem, który udzielił zezwolenia był śp. abp Jerzy Stroba z Poznania. Miasta, gdzie regularnie odprawiane są msze indultowe (czyli w klasycznym rycie rzymskim za zgodą biskupów diecezjalnych) w Polsce to Kraków, Warszawa, Poznań, Lublin, Wrocław, Częstochowa, a od jesieni 2005 roku także Bytom i Chorzów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamil Skibiński
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:56, 10 Lut 2006    Temat postu:

Widze ze na moją ulubioną stronę zajrzałes... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią 21:07, 10 Lut 2006    Temat postu:

ja przejrzałem pobieżnie tekst, poniewaz siedze u Anzora( taki czeczenski przyjaciel), co do tego tekstu, ja sie zgadzam, przeciez nie sprzeciwialem sie nigdy Mszy Trydenckiej, spory mialy troszeczke inny charakter Cool , jak bede mial wiecej czasu, zapoznam sie z caloscią. Dzieki Lukasz Exclamation

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Breslauer
Administrator
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 21:22, 10 Lut 2006    Temat postu:

Swoją drogą gratuluję 50. posta i awansowania w hierarchii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jakub Bogucki
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:49, 11 Lut 2006    Temat postu:

Oto tekst Łukasza Kluski o pewnym przerażającym zagrożeniu, które Dima i Złotko chcą zbagatelizować:

Protestantyzacja Kościoła w Polsce

"kalwiniści traktują Boga jako sługę luteranie jako równego sobie a katolicy jako Boga"
Fryderyk Wielki


Rzecznik episkopatu ks. Józef Kloch zdementował informację podaną przez Katolicką Agencję Informacyjną "dotyczące rzekomej liberalizacji przepisów liturgicznych". Podczas 329. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski miało bowiem dojść do uznania przez biskupów możliwości przyjmowania Komunii Świętej "na rękę". Ks. Józef Kloch przypomniał treść dokumentu II Polskiego Synodu Plenarnego (1991-1999), który mówi, że "Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii św. 'do ust' w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej, nie wykluczając jednak innych form przyjmowania Komunii św., z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii" (nr 92). - dodając, że "nie jest prawdą, że od 28 listopada br. obydwie formy będą równorzędne. Zwrot "innych form" dotyczy ułatwienia pełnego uczestnictwa w Eucharystii dla katolików z krajów, w których istnieje tradycja przyjmowania Komunii Świętej na rękę, a którzy uczestnicząc we Mszy św. w Polsce, pragną przystąpić do Komunii Świętej". A więc rewolucja po cichu, a właściwie rewolta, aby tylko nie wywołać protestów wśród wiernych na szeroką skalę. Najbardziej zaskakujące jest jednak stwierdzenie "o tradycji przyjmowania Komunii na rękę w innych krajach". Komunia na rękę w Kościele Katolickim, pojawiła się po raz pierwszy po II Soborze Watykańskim w 1965 r. w Holandii. Była Ona rozdawana przy silnym sprzeciwie najwyższej hierarchii kościelnej tamtego kraju, więc u genezy tej rzekomej "tradycji" stał jawny grzech nieposłuszeństwa. Ten jawny brak czci dla Najświętszego Sakramentu został narzucony zatem tamtejszemu społeczeństwu odgórnie przez posoborowych modernistów, celem unifikacji liturgii katolickiej z heretycką, jak również w imię zakamuflowanego zniszczenia prawdziwej Wiary z inspiracji "kościelnej masonerii". Jak więc coś co stoi w jawnej sprzeczności z Wiarą i Tradycją można nazwać "tradycją z innych krajów"?

Skąd jednak ten szatański swąd i zamiary profanowania hostii eucharystycznej we współczesnym Kościele? Komunia na rękę została wprowadzona przez protestanckich heretyków w XVI w. Cel jaki przyświecał w tym grzesznym dziele Lutrowi i Kalwinowi był taki, aby podkreślić negację żywej obecności Chrystusa w chlebie eucharystycznym. Dla protestantów Msza Święta, nie jest bowiem doskonałą, bezkrwawą ofiarą podczas której obecny jest realnie Bóg pod postacią Wina i Chleba lecz, stanowi ona dla nich jedynie pamiątkę, ucztą, zebranie czy bardziej spotkanie towarzyskie. Heretycy nie uznają także świętości kapłaństwa, tak więc nie wierzą w konieczność pośrednictwa kapłana, co przekłada się właśnie, iż każdy wierny "może" dotykać chleba eucharystycznego tak samo jak pastor, gdyż nie jest nikim innym od pozostałych wiernych. Masoneria chcąc zniszczyć Wiarę Katolicką zaszczepia od środka trucizny protestanckie, nie celuje już jednak jak dawniej w obrzeża dogmatów, lecz sam środek, istotę Kościoła - Mszę Świętą i serce naszej Wiary - Najświętszy Sakrament. Jak zauważył Michael Davies "Fakt, iż reformatorzy protestanccy wprowadzili Komunię na rękę szczególnie w tym celu, aby zaprzeczać katolickim dogmatom na temat kapłaństwa i Rzeczywistej Obecności, spowodował, iż praktyka ta stała się od tego czasu oznaką antykatolicyzmu."

Oficjalne stanowisko Kościoła prawie od samych początków chrześcijaństwa potępiało komunię "na rękę". Już bowiem Synod w Rouen w 650 r. określał taką formę przyjęcia Chleba Eucharystycznego jako bardzo poważne nadużycie. Św. Tomasz z Akwinu precyzował to stanowisko "ze względu na cześć Sakramentu nic nie może się z nim stykać, lecz tylko to co jest konsekrowane, stąd też i korporał i kielich są konsekrowane, a podobnie i ręce kapłana. Nie jest zatem uprawnione aby ktokolwiek inny tego dotykał". Po II Soborze Watykańskim jedną z największych przeciwniczek rozdawania Komunii na rękę była Matka Teresa z Kalkuty. Stwierdziła nawet, iż jest ona gorsza od aborcji, nie wahała się także nazwać tej heretyckiej praktyki "największym złem współczesnego świata". Także obecny Papież Jan Paweł II Komunię na rękę nazywał "godnym ubolewania brakiem czci dla hostii eucharystycznej" . Mimo tego, iż sam Sobór nigdzie nie dopuszcza udzielania "Komunii na rękę" po 1965 r. ten protestancki brak czci dla Najświętszego Sakramentu rozprzestrzenił się silnie na zachodzie Europy, a w samej Holandii, która zapoczątkowała to heretyckie bluźnierstwo, Kościół Katolicki poza środowiskami skupionymi wokół Bractwa Św. Piusa X przestał w zasadzie istnieć.

"Na opuszczonych ołtarzach gnieżdżą się demony" - chyba tylko tak można wytłumaczyć przyczynę ogromu herezji i bluźnierstw jakie dziś są powszechnie rozsiewane przez modernistów w łonie Kościoła katolickiego. Wszystkie formy tradycyjnej czci przy przyjmowaniu Najświętszego Sakramentu zostały dziś obalone. Powszechnie odrzucono klękanie jako relikt średniowieczna. A klęczenie jest przecież w naszej cywilizacji łacińskiej wyrazem najwyższej czci, szacunku i pokory dla Stwórcy. W zachodnich kościołach często ludzie nie klękają już nawet na Przeistoczenie Chleba i Wina. Michael Davies w swej książce "O komunii na rękę i podobnych nadużyciach" podaje genezę tego zjawiska przez przykład propagandy w III Rzeszy, która ogłaszała niemieckim katolikom: "Niemiec nie klęka przed swoim Bogiem, Niemiec stoi przed swym Bogiem". A więc szatańska pycha i masoński kult człowieka. Upadek czci dla Boga podczas Mszy Świętej, tkwi właśnie w tym samym źródle; pogańskim antropocentryzmie, który przeniknął dziś przez mury Kościoła. Jest to dokładnie ta sama piekielna trucizna, która niszczy od rewolucji francuskiej dziedzictwo Starej Europy, Europy dawniej wierzącej w Boga, a dziś w człowieka, niegdyś wiernej Prawu Bożemu, a dzisiaj prawom człowieka.


Tekst pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dima
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Wto 17:06, 14 Lut 2006    Temat postu:

Za niedługo się odezwę, jeśli ktoś uważa,że skonczyły mi sie argumenty, to sie myli, poprostu po sesji nic mi sie nie chce!!! Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:20, 17 Mar 2006    Temat postu:

Chłopaki, kontynuujcie. Tylko wam powiem, ze jestem czytajacym Tygodnik Powszechny Żydem katolickim o filiacjach satanistycznych i bardzo mi z tym dobrze.
Powrót do góry
johnleehooker
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:22, 17 Mar 2006    Temat postu:

Ten powyższy post jest mój

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:17, 18 Mar 2006    Temat postu:

co za idiota to napisał :/ zal mi go
Powrót do góry
Jakub Bogucki
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:45, 18 Mar 2006    Temat postu:

Czemu idiota, drogi gościu? O co chodzi? Prosimy o więcej precyzji, a mniej chamstwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
johnleehooker
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:41, 18 Mar 2006    Temat postu:

No właśnie,czemu jest ci mi żal? Po pierwsze: sam jesteś idiotą, bo masz takie braki w intelekcie, że nie zrozumiałeś zwykłego absurdalnego żartu; widać rzadko używasz makówki do celów innych niż obrażanie ludzi. Po drugie: może podałbyś swój nick,skoro jesteś taki mocny w gębie? No, dalej, chcemy poznać, jakie imię kryje się za takim geniuszem???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamil Skibiński
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:31, 19 Mar 2006    Temat postu:

Hamujcie sie drogie dzieci... wasze komentarze są niesmaczne. Po co sie błotem obrzucać!! Panie John Lee Hooker po Panu to bym sie nie spodziewał ... We are not amused Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
johnleehooker
Sympatyk
Sympatyk



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:54, 19 Mar 2006    Temat postu:

Wiem, wiem, Kamilu, ale trudno jest się opanować, kiedy ktoś cię obraża... No ale już się uspokoiłem i będę grzeczniutki i wesolutki (jak zielone ufoludki Smile )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum studentów Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim Strona Główna -> Na każdy temat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin